formy prawne, ha, ha! Już te (niektóre oczywiście) głęboko psychologiczne nasze zasady są niewypowiedzianie zabawne, a może nawet i zbyteczne w razie jeśli są zanadto skrępowane formą. Tak... znowu wracam do formy: przypuśćmy, że mam tego za... to jest, że podejrzewam kogo.. dajmy na to, tego, owego, trzeciego, za przestępcę, w jakiejkolwiek sprawie, jaką mam sobie powierzoną... Wszak pan kierujesz się na prawnika, panie Rodjonie?...
— Tak, kierowałem się...
— Otóż więc dam panu przykładzik, że tak powiem, na przyszłość, to jest, nie myśl pan, ażebym śmiał pana uczyć: toć pan przecie takie artykuły pisuje o przestępstwach, że gdzie tam mnie! Nie, o tak, w rodzaju faktu, ośmielę się panu dać przykład, otóż, przypuśćmy że tego, owego trzeciego, uważam za przestępcę, no pytam, poco ja go mam przedwcześnie niepokoić, choćbym nawet miał dowody przeciwko niemu? Jednego zmuszony jestem niekiedy zaaresztować coprędzej, ale inny miewa znowu inne usposobienie, doprawdy: więc dlaczegóżbym mu nie miał pozwolić pospacerować po mieście, ha, ha! Nie, widzę, że pan nie całkowicie rozumie, wytłumaczę więc panu jaśniej: wsadzę go, dajmy nato, wcześniej, toć mu w tem samem mogę dać, że tak powiem, pewien opór moralny, ha, ha, pan się śmieje.
Raskolnikow ani myślał śmiać się: siedział, z zaciśniętemi ustami, nie spuszczając zaognionego wzroku z oczu Porfirjusza.
— A jednak, widzi pan, tak bywa z niejednym subjektem, bo ludzie są różni, to się praktyką do tego dochodzi. Pan oto raczyłeś mówić: dowody; zgoda, przypuśćmy, dowody, ale, widzi pan, dowody są o dwóch końcach, wszak ja jestem sędzią śledczym, a więc człowiekiem słabym, przyznaję: chciałoby się śledztwo, że tak powiem, przedstawić matematycznie jasno. Chciałoby się mieć w ręku taki dowód, ażeby był jak dwa razy dwa cztery! Ażeby był wyraźny i nie ulegający zaprzeczeniu! Niechże go więc wsadzę zawcześnie, choćbym był przekonany, że to on, toć wtedy możebym sam siebie pozbawił możności zebrania jeszcze lepszych dowodów, a dlaczego? Dlatego, że dam mu, że tak powiem, pewną pozycję określoną, określę go, że tak powiem, i uspokoję psychologicznie, otóż i schowa się przedmną w swojej skorupie: zrozumie na-
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom II.djvu/69
Ta strona została uwierzytelniona.
— 67 —