Strona:PL Florian Batmendy.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

ba było obierać puginał, ſtryczek, lub ucieczkę, rzuciłem ſię do oſtatniey, a przebrawszy ſię iak mnie widzisz, umknąłem z Pałacu, wziąwszy z ſobą nie wiele Dyamentow ktore wyſtarczą na życie nasze w kątku Induſtanu daleko od Sułtanek, Mingrelianek i Dworu.

Gdy ſkończył Mezoru, Bekir ſwe mu opowiedział przypadki, zgodzili ſię iż rzeczą byłoby dla nich naypożytecznieyszzą nie zwiedzać świata, i że naylepiey uczynią powracaiąc ſię do Kuzyſtanu do Tai ſwego Brata, gdzie kleynoty Mezoru życie ich utrzymywać w obfitości i ſłodyczy będą; potym poſtanowieniu udali ſię w drogę i w niey dni kilka zoſtawali bez żadnego przypadku.

Przechodząc przez Prowincyą Farniſtanu wieczorem przybyli do małey wioſki, gdzie mieli noc przepędzić; dzień wten czas był świąteczny, wchodząc do niey uyrzeli wiele dzieci chłopſkich ktore ſię z przechadzki powracały maiących za ſobą niby Nauczycie-