Strona:PL Fragmenty Konopnicka.djvu/086

Ta strona została uwierzytelniona.

IV.

WIELKI TY JESTEŚ...

Wielki ty jesteś, serc królu, poeto!
Co wstrząsasz myśli, uczucia i wolę,
I na błyskawic pełnem nosisz czole
Znamię geniusza, który jest kometą
Na ciemnem wieków i narodów niebie...
Wielki ty jesteś, czczę ciebie!
Pieśń twa potężna, szeroka, natchniona,
Grzmi wpośród tłumów zdumionych milczenia,
I poi rosą ginących z pragnienia,
I chlebem jest dla miliona,
I jak krew wrząca przelewa się w żyły,
I nieśmiertelna jest i bez mogiły!
Komu raz dłoń twa na czole położy
Ognistą pieczęć hańby, lub wielkości,
Stoi przez wieki całe wśród ludzkości,
Rozbudza zapał, unosi, lub trwoży.
Tyś król: gdy skiniesz berłem brylantowem,
Ziemia drży, ludy dzielą się twem słowem.