Strona:PL Frances Hodgson Burnett - Co się stało na pensyi.djvu/032

Ta strona została uwierzytelniona.

dnak umiesz to przedstawić, niby zajmującą opowieść.
— Bo też to jest opowieść, — odpowiadała Sara. — Wszystko to są opowieści jak zresztą i wszystko na świecie. W tobie jest opowieść, we mnie, w Miss Minchin. Opowieść zrobić można ze wszystkiego.
— Jabym nie potrafiła, — rzekła Ermengarda.
Sara spojrzała na nią uważnie.
— Masz racyę, — odezwała się wreszcie, — przypuszczam, żebyś nie potrafiła. Ty jesteś bardzo podobna do Emilki.
— Kto to jest Emilka? —
Sara się opamiętała. Wiedziała o tem, że nieraz bywa niegrzeczna w prostocie swoich spostrzeżeń, a nie chciała przecież być niegrzeczna dla dziewczynki, która nie była zła, lecz tylko bardzo niemądra. Mimo swej szorstkości miała ona dużo poczucia sprawiedliwości. W długich godzinach, które spędzała w samotności, zwykła była zastanawiać się nad wielu zajmującemi kwestyami. Doszła ona do