Strona:PL Frances Hodgson Burnett - Co się stało na pensyi.djvu/062

Ta strona została uwierzytelniona.

— Oto jest wszystko, co miałam kupić — rzekła Sara i położyła sprawunki na stole.
Kucharka obejrzała je, mruknęła coś pod nosem. Była w gorszym humorze, niż zwykłe.
— Czy mogę dostać cośkolwiek do zjedzenia? — nieśmiało zapytała Sara
— Już po herbacie — brzmiała odpowiedź. — Może mam dla ciebie ekstra ogień palić? a jeszcze czego!
Sara chwilkę milczała.
— Ale wszakże i obiadu dziś nie dostałam — rzekła ledwie dosłyszalnie. Mówiła tak bardzo cicho umyślnie, bo lękała się, by jej głos nie zadrżał.
— Tam w kredensie jest kawałek chleba — rzekła kucharka. — To wszystko, co możesz dziś dostać.
Sara znalazła chleb. Był stary, twardy i suchy. Kucharka w zbyt złym była humorze, aby jej dać cośkolwiek do niego. Przed chwilką nawymyślała jej Miss Minchin i w takich razach lubiła złość wywrzeć na Sarze.