Strona:PL Frances Hodgson Burnett - Co się stało na pensyi.djvu/084

Ta strona została uwierzytelniona.

Małpka cienko pisnęła, Sara ją pogłaskała.
— Z początku, — mówiła, — byłam uczennicą i pensyonarką; ale teraz...
— Co panienka ma na myśli mówiąc »z początku«? — brzmiało pytanie.
— Kiedy mnie tu przyniósł mój ojciec.
— No a potem co się stało? — zapytał chory, patrząc na dziewczynkę badawczo i marszcząc brwi.
— Ojciec mój umarł, — rzekła Sara.
— Cały majątek swój stracił, nic dla mnie nie zostało — nie miałam nikogo, ktoby się mną był zajął, ktoby o mnie dbał, ktoby Miss Minchin za mnie płacił, więc...
— Więc umieszczono cię w norze na strychu, zaniedbywano, nie odżywiano, używano do posług najcięższych! — przerwał Hinduski magnat. — Wszak się nie mylę? tak było jak mówię, prawda? —
Twarzyczka dziewczątka pokryła się szkarłatnym rumieńcem.
— Przecież nie miał kto się mną opiekować, nie miałam pieniędzy, — odparła