Ta strona została uwierzytelniona.
— Ojoj! Pani Medlock na mnie dzwoni! — zawołała Marta i wybiegła z pokoju, jak strzała.
— Najdziwniejszy dom, w jakim kiedykolwiek ludzie mieszkali — rzekła Mary sennie, pochylając główkę na poduszkę głębokiego fotelu, w którym siedziała. Świeże powietrze, kopanie, skakanka dały jej uczucie słodkiej niemocy tak, że niebawem zasnęła.