Strona:PL Francis Bret Harte Nowelle.pdf/111

Ta strona została przepisana.

i musieli na rękach nieść ją do czółna. Nie wiedział on nic o powodzi. Dopiéro spotkawszy w Utopii okolicznych Indyan, dowiedział się od nich o wszystkiém, co zaszło, i zrozumiał, że uratowana kobieta z dzieckiem, to jego własna żona i dziecię.
Z następnym przypływem drwal przyholował drzewo, na którém ratowała się w powodzi jego rodzina, i choć niewiele już było ono warte, użył je na podwaliny do nowéj chatki, którą od imienia żony nazwał arką Mary. Naturalnie, nową siedzibę wziósł daléj, tam gdzie morze nie rościło starych praw do stałego lądu.
I oto wszystko. Bardzo mało zapewne, jeśli weźmiemy na uwagę szczególne położenie i złośliwą przyrodę Dedlow March. Trzeba samemu brodzić po tych wilgotnych moczarach, wiosłować wśród śluzowatego zielska, pruć przypływające fale, błądzić wśród mgły gęstéj, jak to mi się nieraz zdarzało, aby zrozumiéć całą grozę obudzoną opowiadaniem Mary, i ocenić należycie korzyści zamieszkiwania okolic mniéj narażonych na nieustanną walkę lądu z morzem.