Strona:PL Franciszek Karpiński - Pieśni nabożne.djvu/73

Ta strona została uwierzytelniona.

Bòl mòy do ſamych przenika kości,
Grzech mòy, ieſt moim zniſzczeniem!
Wznioſły ſię nad mą głowę me złości,
Y swym mię gnietą brzemieniem.

Głupim ia, kiedy moie ſię rany
Ledwie zgoiły połową,
Niedbałem; a tak iad zaniedbany,
Otworzył rany na nowo.

Nędzny ia, chodzę ſkurczony cały,
Cały dzień w ſmutku boleię!
Urąga ze mnie wròg mòy zuchwały,
Straciłem zdrowia nadzieię.

Cierpię, loſowi memu nie łaię,
Y w pokorze go przyimuię;
Z ſzlochaniem ryczę, czym ſię wydaie,
Jaki me ſerce bòl czuie.

Czego ia żądam, ty widziſz Panie!
Ty patrzyſz na me ięczenie,