Ta strona została uwierzytelniona.
Opłakana rodzino! Wy myślicie ślepi:
„On był między panami i nam będzie lepiej“.
Byłem, i byłbym pewnie panom na coś zdatny;
To wiem, a tego nie wiem, za com niepopłatny.
Stało się! nie mam swojej, kopmy cudzą grzędę.
Podeprzeć tę lepiankę! jeszcze w niej przebędę!
Prędzej fortuny zniosę pocisk twardy,
Niżeli jeden wzrok bogacza hardy.
Niedbam o skarby!... moje sprzęty złote.
Być w stanie miernym, i obok mieć cnotę.
Brzuchu obmierzły! przez twoję to sprawę,
Pochlebca sprzedał wolność za potrawę.
Dzbanie gliniany, dzbanie!... pijąc z ciebie wino;
Wspominam, żem jest z gliny — mam być kiedyś gliną.