śmy wyżej określili. O miejskich robotnikach rozumie się to samo przez się, tylko, że na większą skalę. Widzimy więc, że grunt dla socjalizmu jest u nas dostateczny i że stosunki nasze, tak dobrze, jak i gdzieindziej, domagają się rychłej zmiany.
Wcale nie, — i zarzut taki śmieszny jest nawet. Przecież powiedziano już, że socjalizm przeciwny wszelkiemu uciskowi, wyzyskiwaniu — czy to człowieka przez człowieka, czy narodu przez naród. Skoro więc zapanuje wolność i jedność wewnątrz narodów, wtenczas każdy będzie mógł rozwijać się jak najlepiej, nie będąc uciskany przez drugiego, tak, jak teraz. Przeciwnie, możemy powiedzieć, że rozwój każdej narodowości, prawdziwie piękny i swobodny, może nastąpić tylko w socjalistycznym porządku, jako najswobodniejszym i zabezpieczającym narodowi byt materyalny.
Kto tak mówi, ten musi być albo zaślepionym, albo nie nie myślącym. Niepodległość bowiem polityczna wcale nic nie znaczy dla ludzi wobec wewnętrznej niewoli socjalnej. Co za korzyść będzie dla naszego ludu z tego, że nasze podatki zamiast Moskala lub Prusaka będzie brał i trwonił rząd złożony z naszych własnych panów, dbających, podobnie jak Moskal i Prusak, o siebie samych, a nie o dobro ludu? Co nam za korzyść z tego, że będziemy mieli własnego króla, podczas gdy lichwiarze i kapitaliści będą nas zdzierać i wyzyskiwać po dawnemu? Przeciwnie, dopóki nie podamy ludowi nadzieji na socjalną reformę, to jest na polepszenie ma-