Ta strona została uwierzytelniona.
Niepragnąc pochwał, nieszukaiąc sławy,
Sobie chcę nucić, nucić dla zabawy;
Lecz gdyby z czasem ta rozrywka mała, 65
W dzikie szaleństwo przemienić się miała,
Gdybym miał kiedy, co łatwo bydź może,
W dzień wszystkich nudzić, tém co w nocy złożę,
I w mroz czy upał, trzymaiąc za poły,
Prawić przechodniom com przedał do Psczoły, 70
Wtedy Józefie day dowód twey łaski,
Wykradniy Lutnię i połam na trzaski. —