Strona:PL Fredro Aleksander - Nieznany zbiór poezyj.djvu/088

Ta strona została uwierzytelniona.
XXVIII
ORZEŁ I ŻURAW[1]
BAYKA

„Witay“ rzekł Orzeł „Żurawiu z podróży,[2]
Twóy powrót cieszy i wiosnę nam wróży —
Usiądź na bliższych zagonach,
I powiedz, iakżes czas trawił,
Iakżes się bawił        5
W cudzoziemskich stronach? —
Ci co tak daleko lecą,
Zwykle korzystaią nieco,
I z twoiéy pewnie będziem mieli łaski,
Nowe poprawy, nowe wynalaski:        10
Jak trzeba żywność i zdobyć i chować,
Jak gniazda budować,
Jak wroga unikać,
Jak się czubić, iak umykać“...
— „Stóy!“ przerwie Żuraw „stóy stary gaduło!        15
Coż ci się we łbie usnuło,
Ze się każdy trudzi lotem,
By was uczyć za powrotem. —
Przeleciałem obce kraie,
Bo tak nasze chcą zwyczaie,        20
A nie poto by się męczyć,
Wszystko sledzić, siebie dręczyć;
Lecz mądrze chodzę, rezolutniéy krzyczę,
To umiém, tego uczyć ci się życzę“.
Skoczył Orzeł przerażony,        25
Aż się pierze na nim stawia,
Błysnął okiem, scisnął szpony,
I tak wrzasnął na Żurawia: —

  1. Ze zmianami pomieszczone w «Cudzoziemczyźnie» (1, 4).
  2. Ww. 1 — 14 w rkp. przekreślone atramentem. Stała pisownia: Żuraw.