samych ewangelistów, rozdmuchana została do kwestji, czy w historji świata decydującą potęgą jest „substancja“, czy „samowiedza“. A w końcu nadszedł Stirner, prorok współczesnego anarchizmu — Bakunin przejął od niego bardzo dużo — i, stwarzając swego suwerennego „jedynego“, przewyższył suwerenną „samowiedzę“.
Nie zajmiemy się bliżej tą stroną rozkładowego procesu szkoły heglowskiej. Ważniejszą rzeczą dla nas jest to, że ogół najbardziej zdecydowanych młodo-heglistów, popchnięty został przez konieczność praktyczną swej walki panującą religją do materjalizmu angielsko-francuskiego. A tutaj wpadli oni w konflikt z systemem swej szkoły. Podczas gdy materializm pojmuje przyrodę, jako jedyną rzeczywistość, w systemie heglowskim stanowi ona tylko „uzewnętrznienie idei absolutnej“, niejako degradację idei. W każdym razie myślenie i jego wytwór myślowy, idea, jest tu czemś pierwotnem, przyroda — czemś wytworzonem, wtórnem, co wogóle istnieje jedynie wskutek zniżenia się idei. Z tej sprzeczności nie umiano się wyplątać żadną miarą.
Wtedy właśnie ukazała się „Istota chrześcijaństwa“ Feuerbacha. Za jednym zamachem rozwiała ona sprzeczność, osadzając znów na tronie bez ogródek materjalizm. Przyroda istnieje niezależnie od wszelkiej filozofji; jest ona podstawą, na której my, ludzie, sami będąc wytworem przyrody, wyrośliśmy. Poza przyrodą i ludźmi nic nie istnieje, a wyższe istoty, które nasza wyobraźnia religijna wytworzyła, są tylko fantastycznem odzwierciadleniem naszej własnej istoty. Urok prysł; „system“ został rozsadzony i odrzucony na bok, sprzeczność, jako istniejąca jedynie w wyobraźni, została usunięta. Trzeba było samemu przeżyć wyzwalające skutki tej książki, ażeby sobie móc to wyobrazić. Zapał był powszechny: wszyscy staliśmy się obrazu stronnikami Feuerbacha. Jak entuzjastycznie Marks powitał nowe poglądy i jak bardzo — pomimo wszelkich zastrzeżeń krytycznych — uległ ich wpływowi, można przeczytać w „Heilige Familie“.
Nawet wady książki przyczyniły się do jej natychmiastowego wpływu. Beletrystyczny, miejscami nawet napuszony, styl zapewniał jej większą poczytność i stanowił w każdym razie odświeżenie po długich latach abstrakcyjnego i ciemnego heglizmu. To samo da się powiedzieć o przesadnem
Strona:PL Fryderyk Engels - Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofji niemieckiej.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.