Feuerbacha. Z nieugiętą energją i nieustraszoną odwagą zerwał on z tradycją filozofji idealistycznej Hegla, wyprowadzającej wszystko z ducha i dążącej do pojednania i zespolenia religji z filozofją. Feuerbach nawołuje do oparcia filozofji na faktach i doświadczeniu, do uwolnienia jej z więżów teologji i kościoła. Wykazuje, że w filozofji idealistycznej Hegla błąka się jeszcze duch teologji, że religja jest tylko przeniesieniem wyidealizowanych właściwości ludzkich w zaświaty, i że jedynie przyroda wraz z człowiekiem jako jej wytworem jest czemś realnem. W odróżnieniu od Hegla Feuerbach wskazuje na to, że „istotny stosunek myślenia do bytu jest następujący: byt jest przedmiotem, myślenie zaś orzeczeniem. Myślenie uwarunkowane jest przez byt, nie zaś byt przez myślenie. Byt jest uwarunkowany sam przez się, byt ma podstawę swą w samym sobie“.
„Istota chrześcijaństwa“[1] Feuerbacha z r. 1841 i jego „Tezy tymczasowe o reformie filozofji“[2] z r. 1842 wywarły wpływ tak potężny na Marksa i Engelsa, że stały się punktem zwrotnym w ich rozwoju filozoficznym. Wpływ ten przygotował ich do przejścia od idealizmu heglowskiego do materjalizmu, „przyjmującego przyrodę jako podstawę wszelkich zjawisk“. Według słusznej uwagi Engelsa, Feuerbach stanowi istotnie ogniwo pośrednie między nimi a Heglem, i żaden prawie z teoretyków niemieckich nie doszedł — zdaniem Engelsa — do socjalizmu naukowego „inaczej, jak dzięki obaleniu spekulacji heglowskiej, dokonanemu przez Feuerbacha“. (Przedmowa do „Położenia klasy pracującej w Anglji“, „Lage der arbeitenden Klasse in England“).
Prace Marksa i Engelsa z młodzieńczego okresu ich twórczości — to poszczególne etapy na drodze rozwoju od Hegla do Feuerbacha, od Feuerbacha do własnego stanowiska, pogłębionego badaniami społeczno-ekonomicznemi i konsekwentnie rozwiniętego, do stanowiska materjalizmu djalektycznego i socjalizmu naukowego. W artykułach swych, umieszczonych w „Gazecie Nadreńskiej“ w okresie 1842 — 1843, Marks i Engels są jeszcze heglistami. Wpływ Feuerbacha zaznacza się dopiero wyraźnie w ich pracach następnych, które