z wolą Najwyższego, do któréj Kurjer tak gorliwie nakłania, uprasza jednakże o objaśnienie przez pośrednictwo dzienników, co rozważna nauka o tym wyrzekła przedmiocie. W innym znowu liście korrespondent, wysoce ceniąc zdanie pana Babinet (astronoma francuzkiego) i zupełnie przeciwne astronomów niemieckich (jakich?), czyni nam honor zapytania, które z nich podzielamy; nie tai jednak, żeby przekładał widok spotkania komara z lokomotywą, nad uczestnictwo w spodziewaném zetknięciu ziemi z kometą, któreby ród ludzki przeniosło w poczet istot przedpotopowych. Łaskawie przypuszcza także, że nie dzielimy może obu tych przypuszczeń i zapytuje o nasze własne osobiste, a w imieniu nauki wzywa o publiczną odpowiedź, — jeszcze raz zapewniając, że nie przywiązanie do życia, obawa zdania sprawy z doczesnych czynności, ale miłość prawdy i ciekawość czysto naukowa list mu dyktowały.
Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Kometa czyli mniemany koniec świata.djvu/36
Ta strona została uwierzytelniona.