Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Kometa czyli mniemany koniec świata.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.

zasadniejszą; takie pisma powinnyby dwakroć bardziéj ważyć każde słowo, mając na myśli wpływ, jaki wywrzéć mogą na stan moralny ludu. Szczególniéj zaś zastrzeżenie to zrobić należy w podawaniu wiadomości naukowych. Ogłaszając je, trzeba się poprzednio dowodnie przekonać o ich pewności, nie zaś dawać rozgłos pierwszéj lepszéj bajce; bowiem lud, nie mogąc być sędzią w tym względzie, nie zdoła rozeznać fałszu od prawdy, a raz uwierzywszy fałszowi, nie da się późniéj przekonać żadném rozumowaniem naukowém, którego zrozumiéć nie będzie w stanie. Popłoch rzucony obecnie wieścią o końcu świata, mającym nastąpić w dniu 13 czerwca, z powodu przyjścia jakiegoś komety, który ma w swym biegu ziemię naszą wytrącić z jéj drogi i całkiem ją zdruzgotać, należy właśnie do rzędu tych niedorzecznych wiadomości, wylęgłych w głowie jakiegoś astrologa (a nie astronoma) niemieckiego, a wieść ta z taką szybkością rozeszła się po całéj