Ta strona została uwierzytelniona.
któréj trzy razy w tygodniu osobny zawsze nauczyciel przychodził.
Właśnie Jasio w godzinie poobiedniéj ze szkoły powrócił, i zrzuciwszy z siebie mundur domową odział się suknią, kiedy Broniś z okrzykiem radości wpadł do pokoju i trzymając w ręku list z napisu i z pieczęci dobrze znajomy, zawołał:
— Mamo, Mamo! patrz! z poczty! od Ojca! Jasiu! list! Izabelko! od Ojca!
Ucieszona nadejściem listu pani Krasnołęcka, natychmiast go rozpieczętowała, list osobno do siebie napisany przeczytała, potém zaś zwyczajem swoim zwoławszy na około siebie wszystkie dzieci, napomniawszy je poprzednio do pilnego i uważnego słuchania, tak im na głos czytać zaczęła: