Ta strona została uwierzytelniona.
— Może ty wytłómaczysz, Jasiu, rzekł pan Krasnołęcki.
— Wiedziałem ja wprawdzie, bom i czytał o nim w mojéj Mitologji, — ale dobrze już nie pamiętam.
— A zatém ja cię zastąpię, rzekł ojciec. Wiecie zapewne o zdobyciu Troji?
— O wiemy, wiemy, zawołał Broniś, — pamiętam, jak nam Jasio raz o tém rozpowiadał.
— Gdy więc Grecy oblegali Troję, ciągnął daléj pan Krasnołęcki, a zdobyć jéj nie mogli, wzięli się na podstęp. Za poradą Minerwy, bogini Mądrości, która im sprzyjała, wystawili z drzewa ogromnego konia, w którym kilkudziesięciu najwaleczniejszych swoich pomieścili żołnierzy, — Trojańczykom zaś przez chytrego posłańca wmówili, że ten koń ich zbawić potrafi. Bramy miasta zbyt były małe,