Piotr zawrzał gniewem przeciwko krnąbrnemu synowi, ale chcąc za wszelką cenę pochwycić go w swe ręce, wyprawił do syna zaufanego swego, Tołstoja, z listami rzewnymi i ze słowami przebaczenia. Tołstoj, po długich zabiegach, zdołał przekonać następcę tronu do stęsknionego serca ojcowskiego. Aleksy powrócił dobrowolnie do Petersburga z żoną i synkiem trzyletnim. Lecz tu następcę tronu okuto w łańcuchy i wtrącono do lochu... Piotr Wielki zwołał sąd wojenny na syna i kazał go sądowi skazać na śmierć...
Łotrowski sąd, mimo rozkazu cesarskiego, tknięty litością dla księcia, odwołał się do łaski monarszej... Lecz, nim odpowiedź nadeszła, Aleksy został, z rozkazu Piotra, zamordowanym w więzieniu.
„Wielki“ Piotr dbać zaczynał o pozory... więc obmyślił synowi taką śmierć, któraby nie pozostawiła śladów...
Śmierć była rzeczywiście wyrafinowanie okrutną... Biednemu następcy tronu wetknięto w kanał odchodowy rozpalony do białości pręt żelazny!...
Załatwiwszy się w ten sposób z dziedzicem korony rosyjskiej, Piotr postanowił, na wszelki wypadek, mianować swą następczynią żonę swą, Katarzynę (Martę Skowrońską) i w tym celu sprawił jej w Moskwie uroczystą koronację. Katarzyna wszakże bynajmniej nie czuła się być skrępowaną swem nowem wyniesieniem i nie gardziła okolicznościowemi miłostkami. Miarą tych upodobań pani dragonowej może być wypadek z kontradmirałem Villebois, awanturnikiem, przygarniętym przez Piotra. Kontradmirała tego cesarz, w czasie pijatyki, wyprawił z jakiemś poleceniem do cesarzowej... Kontradmirał, podchmielony, jak powiadają kroniki, misję swą posunął aż do dokonania zbrodni
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/061
Ta strona została uwierzytelniona.