Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/167

Ta strona została uwierzytelniona.

ropy, przyglądał się obojętnie mordowaniu Greków, walczących o niepodległość przeciw Turcji; faktem jest, że Aleksander mówił często o abdykacji, o życiu cichem, nowem, lepszem.
Dalej znów, faktem jest, że stosunek Aleksandra z egzaltowaną panią Krüdner wzmocnił w nim budzący się mistycyzm, podniecił wizjonierstwo, sprowadził każde rozumowanie cesarza do samozaprzeczenia, spaczył utopijnem filozofowaniem.
Aleksander I na kilka miesięcy przed… śmiercią, w Warszawie, nie wahał się… namawiać brata Konstantego i żony jego, księżnej Łowickiej… aby porzucili marności tego świata i z nim razem udali się do Rzymu. Aleksander malował tak żywemi barwami nowe życie, tak gorąco argumentował, tak dokładnie wystawiał sposób wykonania projektu, że oboje księstwo ledwie obronić się zdołali.
Następstwo tronu było załatwionem i jak jeszcze! Wielki książę Konstanty, niezależnie od uroczystego zrzeczenia, wysłał Aleksandrowi, w roku 1823, ponowny akt rezygnacji. Cesarz do aktu tego dołączył swój testament na rzecz Mikołaja i testament oddał pod straż radzie państwa. Aleksander więc conajmniej był przezornym.
Dalej, faktem jest, że na kilka miesięcy przed Taganrogiem, cesarz odezwał się głośno do jednego z generałów — „wiem, że jestem otoczony mordercami i że godzą na moje życie“ — i że raporty Witta ostrzegały, że samowładztwo wisi na włosku…
I nakoniec faktem jest, że po śmierci Aleksandra między Mikołajem i Konstantym rozegrała się osobliwa scena… Jeden i drugi przysięgli sobie wzajem na wierność… Jeden i drugi wyrzekali się tronu…