kacja cara samodzierżcy doprowadziła do rewolucji w Polsce w roku 1830.
Rewolucja zwróciła się nadewszystko przeciw Konstantemu, gotując nań zamach podczas pierwszych ruchów w Warszawie. Ale i taż sama nieomal rewolucja, uniósłszy się wspaniałomyślnością, nietylko pozwoliła Konstantemu uniknąć śmierci, ale nadto pozwoliła mu bez przeszkody odejść z całą gwardją!! Ta wspaniałomyślność rewolucji polskiej była podobno pierwszym i niepowetowanym dla niej samej ciosem.
Konstanty, według wieści, uszedł jakoby po raz drugi śmierci, gdyż — według niektórych pisarzów — na krótko przed rewolucją, jeden z żołnierzy, stojący na warcie u drzwi gabinetu wielkiego księcia, postanowił zabić znienawidzonego ciemięzcę. Lecz w stanowczej chwili młodzieńcowi zabrakło woli do popełnienia mordu… I żołnierz zwrócił lufę karabinu do własnej skroni i padł trupem u drzwi wielkoksiążęcych!…
Rewolucja polska, po zażartych bitwach, po półtorarocznym samorządzie, mimo całej sympatji Europy, została przez Mikołaja opanowaną. Pogrom rewolucji był śmiercią polskiej konstytucji i rozciągnięciem na ziemie polskie samowładztwa.
Rosja równocześnie traciła dech w żelaznym uścisku mikołajewskiego systemu. Wybuchające wciąż wojny niszczyły ją, wyludniały, policja i żandarmerja deprawowały i gangrenowały, wódka i propinacje truły, ograniczenia i ucisk swobody wyznania budziły nienawiść nawet do prawosławnego Boga.
Car potroił armję, car zmusił całą nieomal Europę do podniesienia do kwadratu ciężarów wojskowych i car ciągle o zaborach przemyśliwał i zaborami gasił wzrost
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/196
Ta strona została uwierzytelniona.