Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/225

Ta strona została uwierzytelniona.

dzem złotem ojczyzny Goethego, Kanta, Schopenhauera i Karola Marxa, — przeto Aleksander II nie czuł się odosobnionym i rad był dowodzić, iż „nihiliści“ rosyjscy są tylko współdziałaczami Nobilingów i Hödlów, dążących do wywrócenia tronów wogóle.
Podczas, wojna rosyjsko-turecka wybuchła i zgrozą przejęła poddanych białego cara. Generałowie głodnych i bosych żołnierzy na rzeź wiedli, całą swą sztukę wojenną opierając na rachunku, że dla zgładzenia jednego Turka nie żal bodaj i dwudziestu Rosjan. Jeżeli zasypywanie przekopów tureckich ciałami rosyjskich żołnierzy burzyło Rosję, to stokroć więcej rewoltowały ją wieści o kradzieżach, popełnianych na krzywdę żołnierzy. Kradzieże te były tak okrutne dla doli wojska, iż zniewoliły rząd do wszczęcia procesu karnego… Ale opinja nietylko wymieniała winnych, nietylko sięgała do mundurów generalskich, lecz odważyła się wskazać na stryja cesarskiego, wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza.
Sąd założył akta i zaczął badania… W toku badań, przerwał czynności i zatelegrafował do Petersburga… Cesarz Aleksander, na skutek tej depeszy, kazał przerwać śledztwo i sprawę uciąć, bo kompromitacja sięgnęła za wysoko. Gdy opinja z tem zakończeniem procesu jeszcze nie mogła się oswoić, wielki książę, chcąc ratować swe stanowisko, wydrukował w paryskiem Nouvelle Revue słynny artykuł, w którym winę zwalał na administrację, i oskarżał ministrów i próbował dowieść swej uczciwości.
Grunt więc dla rewolucjonistów był użyźniony i dobrze uprawiony przez samowładztwo.
Narodnaja Wola nie czekała i nie myślała zwlekać!
Krwawą listę terroru rozpoczęto mordem czterech