„Poczciwiec“ tymczasem miał już sporządzony plan sytuacyjny. Plan ten dokładnie określił, że nad stolarnią, mieszczącą się w suterenach, znajduje się kordegarda warty pałacowej, nad kordegardą zaś sala jadalna pałacu.
Na zasadzie tego planu, Chałturin zawiadomił jednego z członków komitetu wykonawczego (Kwiatkowskiego), że najlepiej byłoby wysadzić w powietrze salę jadalną razem z cesarzem i jego rodziną.
Projekt ten przyjęto, choć spodziewano się, że zamach Hartmana, pod Moskwą, pozwoli Chałturina zużytkować inaczej…
Chałturin ze swej strony zabrałby się był odrazu do dzieła, gdyby nie wiadomość o powrocie cesarza do Petersburga, a z nią razem gwałtowna praca przy porządkach. Chałturin, jako jeden z najzdolniejszych robotników, pracował w komnatach jego cesarskiej mości, w sypialni, gabinecie, a nawet i w jadalni, którą chciał wysadzić. Ale pośpiech i wytężony nadzór nie pozwalał Chałturinowi wydalać się z pałacu, bez narażenia się na zarzut opieszałości. Komitet zaś wykonawczy nawet nie próbował naglić, ciągle mając przekonanie, iż Aleksander II żywym do Petersburga nie wróci.
Stąd, gdy w początkach grudnia cesarz przybył do Zimowego Dworca, zamach nie był przygotowanym i stąd dopiero od tej chwili komitet wykonawczy zwrócił się z całą energją do Chałturina.
Lecz Chałturin miał teraz już zadanie, przechodzące nieomal siły i odwagę… gdyż przyjazd cesarza zeszedł się nadomiar z aresztowaniem Kwiatkowskiego, u którego znaleziono, sporządzony przez Chałturina, plan Zimowego Dworca. Na planie tym sala jadalna była oznaczona czerwonym krzyżem…
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/235
Ta strona została uwierzytelniona.