Perowskaja zajęła stanowisko na rogu ulicy Inżynierskiej i prawego jej skrętu na Ekaterininskij Kanał, w stronę mostu Teatralnego.
Około godziny drugiej popołudniu, cesarz ruszył z pałacu Michajłowskiego. W tejże samej chwili na rogu Inżynierskiej ulicy powiała chustka Perowskiej.
Powiała tak, że spiskowi ją zrozumieli.
Nadeszła ostateczność… cesarz jedzie drogą przez Ekaterininskij Kanał — cała nadzieja w bombach Kibalczyca!
Spiskowi rozsunęli się, aby działać pojedynczo i szli ociężale trotuarem w odstępach. Pierwszy zdążał Rysakow, za nim Hryniewiecki, w odwodzie był Michajłow…
Kawalkata z cesarzem w karecie wypadła podczas z Inżynierskiej ulicy i skręciła… Rysakow obojętnie pozwolił jej nadjechać. Dapiero gdy kareta miała go minąć, wysunął się i rzucił bombę…
Wybuch piorunujący wstrząsnął powietrzem, kłębami dymu spowił całą kawalkatę…
Rysakow wymierzył celnie, co nie było trudnem, ile że Ekaterininskij Kanał w tem miejscu ma dosyć wąską ulicę, od strony ogrodu wystrojona w trotuar, a ze strony przeciwnej zamkniętą poręczą na płynący kanał.
Wybuch, mimo dymu, nie dał czekać długo na okazanie swych skutków…
Kilkanaście ciał ludzkich i końskich tarzało się na śniegu we krwi własnej. Konie, zaprzężone do sanek pułkownika Dworzeckiego, rwały wystraszone, konie ocalałych kozaków poniosły… Jęki ludzkie były przedłużeniem echa eksplozji…
Rysakow stał ogłuszony, osłupiony strasznym obrazem, poglądający na strzaskaną na poły karetę…
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/283
Ta strona została uwierzytelniona.