i jego „pomocnika“ do opieki nad więźniami szliselburskimi, Sokołowa…
A więc, nadewszystko dwóch więźniów rozstrzelano (Minakowa w 1884 i Myszkina w roku 1885) — rozstrzelano ich za to, iż ważyli się zapomocą „strajku głodowego“ zniewolić zarząd inkwizycji do dawania przestępcom książek… Minakow nadto, którego „lekarz“ więzienny kazał w swojej obecności karmić przemocą, spoliczkował „lekarza“… Myszkin zaś opierał się, gdy go za „strajk“ bito…
Dalej, trzech więźniów odebrało sobie życie — więc Klimenko powiesił się (1884), Graczewski oblał się naftą i podpalił (1888), Zofja Gincburg poderżnęła sobie gardło… nożyczkami (1891). Pamiętać należy, iż byli to już więźniowie po wyroku — a zatem śmierć ich miała na celu jedynie wyzwolenie się za wszelką cenę z pod opieki inkwizytorów.
Siedmiu przestępców dostało pomieszania zmysłów: Tichanowicz, Aronczyk, Ignacy Iwanow, Szczedrin, Juwaczew, Konoszewicz i Pochitonow. Z tych, trzech pierwszych umarło w fortecy — a czterej ostatni, po kilku latach, już jako zdeklarowani furjaci, doczekali się cel w domu warjatów.
Nakoniec dwunastu umarło z wycieńczenia jako suchotnicy (Maławskij, Bucewicz, Złatopolskij, Kobylański, Isajew, Dołguszin, Hellis, Bogdanowicz, Niemołowskij, Waryński, Buciński i Jurkowski).
W ten sposób liczba więźniów zredukowała się z 48 do 24 — a tem samem zarząd posiadł 24 wakansy…
Taż sama statystyka trzynastolecia Szliselburskiego poucza, iż wszyscy więźniowie z liczby pierwszych 48 — byli w wieku od lat 20 do 27, a więc w pełni sił
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/342
Ta strona została uwierzytelniona.