Protopopow dał rozkaz. Policja wystąpiła. Nastawiono kartaczownice. Rzeź miała raz jeszcze oczyścić „powietrze“ Petersburga. Cesarz „bawił“ wówczas w głównej kwaterze, no i zapewne nie wiedział… co zamierza Protopopow.
W momencie przecież kiedy kartaczownice miały przemówić do tłumów, garnizon stolicy oddał się pod rozkazy krnąbrnej, występnej Dumy! Garnizon stolicy, przeto gwardja, wyborowe pułki, kwiat młodzieży, kwiat przywiązania do dynastji Holstein-Gottorpów wypowiedział posłuszeństwo, zagroził policjantom Protopopowa wojną a raczej, wobec swej przewagi, wycięciem w pień.
Protopopow wysłał telegram do „stawki“ (głównej kwatery).
Rodzianko zaś, wysoki prezes Dumy, uosobienie praworządności i racji państwowych, przystąpił do rewolucji.
W Pałacu Taurydzkim, kędy Duma obradowała, posłowie tworzyli pierwszy rząd tymczasowy… a tuż obok, w tymże samym pałacu, radził już pierwszy komitet robotniczo-żołnierski nad tem, aby nie wdawać się w żadne połowiczne środki, lecz odrazu przyjąć program socjalistyczny a z kim należy rozprawić się krótko i jaknajprędzej.
Mikołaj II, zaalarmowany przez Protopopowa, przebywał w swej kwaterze, znajdującej się w Mohilewie, kazał się wieźć natychmiast do Carskiego Sioła, aby tam się przedewszystkiem z Rodzianką rozmówić.
Pociąg cesarski rozkazu nie wykonał! Dowlókł się do Pskowa i tutaj stanął, stanął przed generałem Ruskim, jednym z dowódzców armij rosyjskich.
Dnia 14 marca, a więc w tydzień po pierwszym
Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/423
Ta strona została uwierzytelniona.