Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/433

Ta strona została uwierzytelniona.

dom żołnierskim utrzymanie karności w szeregach, skończył na tem, iż armatami raził własnych, uciekających w popłochu, żołnierzy, — lecz i ten niezawodny sposób mnożenia męstwa bojowego, już teraz nie dopisał.
Dopisał natomiast pan Uljanow. Gdy bowiem Kiereńskij na froncie chciał poledz lub zwyciężyć, w Petersburgu już dnia 17 lipca terkotały kartaczownice, kierowane przez sprzymierzeńca mocarstw centralnych.
Po pogromie na froncie, czekał Kiereńskiego pogrom w stolicy.
Trybun socjalistyczny próbował opanować bolszewików, próbował im się stawić.
Wypromowany przez Kiereńskiego generał, a raczej wódz rewolucyjny Korniłow, zamierza ustanowić dyktaturę. Zamach staje się niemożliwym. Kiereńskiemu roi się dyrektorjat francuski, proklamuje rzeczpospolitą i rząd z pięciu ludzi… Jest już zapóźno. Jeszcze jedna próba porozumienia z bolszewikami. Napróżno. W nocy z dnia 6 na 7 listopada, 1917 roku, bolszewicy wykonywują przygotowany zamach. Opanowują telegraf i rozsyłają po całej Rosji wiadomość, że ustanowiony został rząd bolszewicki i że wszystkie władze mu się poddały… W tej samej chwili zastępy robotniczo-żołnierskie atakują słynny Zimowy Dworzec, siedzibę rządu. Kiereński ratuje się ucieczką. Zbiera oddziały „wiernego“ wojska i stacza bitwę z bolszewikami pod Carskiem Siołem. Przegrywa i tą jeszcze bitwę i ratuje się szczęśliwie raz jeszcze ucieczką, ratuje życie.
Pan Uljanow, Lenin, ogłasza natychmiast trzy swoje, idące po sobie, dekrety.
Pierwszy o zawieszeniu bezwzględnem prasy narodowej i burżujskiej. Drugi o unarodowieniu ziemi, bez