Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/447

Ta strona została uwierzytelniona.

Pierwsze ćwierćwiecze wieku dwudziestego zasadom człowieczeńskim nie hołdowało, i po dziś dzień nie hołduje.
Rewolucja Rosyjska trwa, zajmuje się niepożytecznym ciągle niszczeniem lub odbieraniem bogactw jednym a dawaniem tychże bogactw drugim… jakby stąd wielka miała wyniknąć różnica, że wczoraj był gnębiony Paweł przez Gawła, a dziś Paweł znęca się nad Gawłem. Rewolucja ta zresztą walczy temi samemi środkami, z jakimi niegdy walczył i Iwan Groźny, i Piotr Wielki i Katarzyna II i siepacze Godunowa i wrogowie Dekabrystów.
I jako bolszewizm stał się reakcją samowładztwa cesarzów, tak powrót do caryzmu może się stać znów reakcją bolszewizmu.
Przyszły Karamzin przyszłego państwa rosyjskiego może z filozoficznym spokojem opowiadać potomnym, że Rosja przeżywała znów inne „Smutnoje Wremja“ jakby za czasów „Łżedymitra“ czy Pugaczewa, że tam oto stawiano marmurowe pomniki gwałcicielowi praw boskich, Leninowi, że owdzie panoszył się jakiś Trotzki czy Sobelson, — aż nastąpiło przebudzenie, aż w morzu krwi krwawe pogrążono potwory.

KONIEC.