—— A więc gotów jesteś...
— Nie dopuścić tego, uzupełnił von Schlewe; nie zapominaj łaskawa pani, że mamy tylko do wyboru między nim a nami!
— Pan jesteś Mefistofil! Z jakąż szatańską spokojnością i zdecydowaniem podpisujesz i uzasadniasz wyrok! rzekła cicho i nadsłuchując spojrzawszy na stronę.
— Nazwiéj mnie pani raczéj przezornym, który nietylko myśli o sobie, lecz też swoją łaskawą i dostojną przyjaciółkę od zguby uchronić pragnie!
— A więc jest także łaskaw i troskliwy! odpowiedziała Leona, a jéj marmurowe rysy usiłowały przybrać minę pokrywającą niepokój, jaki ostatnie słowa Schlewego w niéj wywołały.
— Łaskawa pani zdajesz się być niezadowoloną ze mnie, to mnie mocno zasmuca — ale działam w najlepszym przeświadczeniu! Nie powinno przyjść do tego, aby ten d’Epervier popełnił szalony czyn wykrycia tajemnicy dotyczącéj ucieczki Furscha — nie powinno przyjść do tego aby nas zdradził — niezmierne obawiam się następstw, i dla tego mówię: musimy naczelnego inspektora z la Roquête przyjąć tu uprzejmie i zręcznie zabawić go, coś mu o Furschu powiedzieć, knuć plany — przedewszystkiém postarać się, aby nie przedsięwziął szkodzących nam kroków.
— Pan już zapewne coś postanowiłeś, drogi baronie? Uprzejmości i zabawy nie zabraknie!
— Wiem o tém najłaskawsza hrabino! Jak mogłem ośmielić się użyć tych słów? Kto wejdzie do zamku Angoulême, ma do zbytku wszystkiego o czém wspomniałem! Widzę karafkę na marmurowym stoliku — zawiera jakiś pięknie zabarwiony płyn.
— To limoniada, baronie, a na srebrnéj podstawce lód, dla chłodzenia jéj, lubię ją, bądź łaskaw nalać mi jéj trochę!
— Szczęśliwy jestem, że mogę pani usłużyć, moja najłaskawsza! poszepnął baron, i wstał, aby przystąpić do
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/1182
Ta strona została przepisana.