Ta strona została przepisana.
czono całkiem zewnętrzne ściany pokoju, i na zawsze rozproszono zjadliwe wydobywające się tam gazy. Dopiero po dokonaniu tego wyprowadzono nowe mury, i przestrzeń tę przeznaczono na przechowywanie narzędzi ogrodniczych, do czego i dzisiaj służy. Wszystko co tam zaszło, dzisiaj pokrywa gęsta zasłona — niechętnie wspominają przeszłość tego pokoju, nie wzmiankują nigdy o aniele dusicielu — ale starzy słudzy zamkowi zawsze jeszcze unikają wejścia do téj przestrzeni, bo nie mogą tak łatwo stłumić w sobie pamięci na to, co się w niéj niegdyś działo.