dzież cała ich służba przybyli nadzwyczajnym pociągiem, wioząc z sobą ciało w cynkowéj trumnie z Paryża do Hawru.
Przygotowano Sandoka do widzenia się ze swoim panem, aby nie dowierzał swojemu osłabieniu zdrowia. Ale radosne wzruszenia nawet dla chorych najczęściéj sprowadzają dobre następstwa. To samo stało się z murzynem, widok księcia i jego pięknéj córki, jak zwykle nazywał Małgorzatę, sprawił, iż płakał z radości i czuł się daleko lepiéj.
Eberhard starał się, aby temu biedakowi, który mu życie swoje poświęcił, przynieść wszelką możliwą pomoc i ulgę, i po kilku dniach doznał téj radości, iż usłyszał, że Sandok, jeżeli poprawa jego zdrowia tak daléj pójdzie, będzie mógł mu towarzyszyć do Monte-Vero, gdzie na wiecznie ciepłém i piękném powietrzu może płuca jego zupełnie wyleczyć się dadzą.
Mocno ubolewająca nad wiernym Sandokiem i czułego serca Józefina, własną ręką zwykle opatrywała go, czuwała przy nim i z pełną obawy troskliwością od wszelkiego wzruszenia strzegła.
Ta miłość i dobroć pięknej, wspaniałomyślnéj dziewicy, przyniosła jak najpomyślniejszą zmianę w stanie Sandoka, a Małgorzata z upodobaniem i głęboką radością widziała, jak jéj dziecię w pełnéj poświęcenia troskliwości, tudzież w postępującém polepszeniu zdrowia Sandoka znajdowało najwyższą nagrodę swoich usiłowań.
Eberhard niepostrzeżenie śledził postępowanie Józefiny, i kiedy teraz tuląc ją do serca, wyciskał pocałunek na jéj czole, działo się to jeszcze z większą miłością, bo widział, że w sercu jego wnuczki coraz bardziéj kiełkują i rozwijają się jego własne idee i życzenia.
— Okazuje czarnemu taką samą miłość i troskliwość, jakąby nam okazywała. To dla mnie błogie spostrzeżenie. I tam po drugiéj stronie oceanu, w naszéj ojczyźnie, podzielają nakoniec moją zasadę, oswobodzenia
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/1318
Ta strona została przepisana.