Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/37

Ta strona została przepisana.

widzieć prześliczną, szyję i pięknie ukształtowane wyższe części ramion. Błyszczący naszyjnik brylantowy, spadający aż do wykroju sukni na oślepiająco biały stanik, o tyle uobojętnia naturalną piękność księżniczki, o ile podwyższa takową u innych dam ją otaczających.
— Przebacz wasza książęca mość mojéj niewiadomości, mówiła zbliżając się do księcia; ale czy nie wiesz co to za jeden ten pan w portugalskim stroju, którego kawaler de Villaranca tak uprzejmie wita?
Książę Waldemar spojrzał w przeciwną stronę sali, i teraz dopiero postrzegł słusznego, około czterdziestu lat mającego mężczyznę, z dużą ciemno-blond brodą. Miał on na sobie, podobnie jak poseł, używany przy takich ceremonialnych dworskich uroczystościach, bogato tkany aksamitny półpłaszczyk, z pod którego wyglądał błyszczący brylantami order. Ozdobna szpada ze złotą rękojeścią wisiała u jego boku.
— Ze wstydem wyznać muszę, droga kuzyno, że jeszcze tego pana nie widziałem! Widocznie jest to grand z owego dalekiego kraju brylantów!
— Jego powóz zaprzężony we cztery przepyszne rumaki, zajeżdżał razem z naszym na zamkowy dziedziniec; murzyn w niebieskiej liberyi siedział na koźle!
— Nie zaniedbam wywiedzieć się o nim i zaraz kuzynce wiadomość przyniosę, odpowiedział książę, długo żegnając się ze swoją piękną kuzyną.
W téj chwili otworzono podwoje — paziowie, występujący jeszcze na tego rodzaju dworskich uroczystościach, ukazaniem się swojém zapowiedzieli panującą parę.
Król, prowadząc małżonkę, wszedł do sali — a kapela dworska, umieszczona na wybitej czerwoném suknem galeryi, napełniła ją hucznemi dźwiękami narodowego hymnu — dostojni goście według stopni uszykowali się w półkole.
Król zwykle sarkastycznie uśmiechający się, dzisiaj wyglądał wesoło, i z łaskawie rozpromienioną królową, witał świetne zgromadzenie.