kaństwo, tę haniebną igraszkę, ktôréj się pan ośmieliłeś dokonać tu w moim parku!.
Zbladły szambelan ugryzł się w usta i o krok cofnął, nie spodziewał się zgoła, że książę przyjmie go tak z góry.
— Królewska wysokości! — wyjąkał.
— Klucz, a potém precz mi z oczu! — oto mój rozkaz. Śmiałeś pan obłudną miną oszukiwać mnie, prowadziłeś mnie w niewłaściwe miejsca, a tylko przypadkowi zawdzięczam, że nakoniec dociekłem niegodziwości dokonywanych w najbliższych mi okolicach!
— Królewska wysokość jesteś wzruszony.
— Nie drażnij mnie dłużéj, mości Schlewe, inaczéj mogę się zapomnieć! Cóż mi możesz odpowiedzieć?
— Że wszystko to robiłem tylko w interesie mojego rozkazodawcy, rzekł szambelan pokornie kłaniając się; że jeżeli dopuściłem się nieprawości, to winą tego jest tylko moja gorliwa służba!
— A więc to przez gorliwość w służbie biedną, bezbronną, niewinną dziewicę, nieszczęśliwą, wtrąciłeś do tak okropnego więzienia?
— Aby waszą królewską wysokość uchronić od natręctwa szalonéj i aby ją zabezpieczyć od jeszcze głębszego zabrnięcia w niemoralności!
— Ej, ej, odkądże to pan zostałeś tak surowym stróżem obyczajności, panie von Schlewe? Dosyć tego — otwórz pan drzwi wieży, które zeszłéj nocy tak zgrabnie ukryć przedemną umiałeś!
Schlewe zaledwie zdołał powstrzymać dłużéj swą żółć szkaradną — widział, że odtąd ma nazawsze w księciu nieprzyjaciela, który mu prędko da uczuć swoją rękę, który owszem może przyczynić się do jego upadku, jeżeli go sam uprzedzić nie zdoła.
Sprzymierzeniec Leony wiedział, że ta, którą więził, będzie wywierała potężny wpływ na księcia, że wszystko mu wyzna; chodziło więc o to, aby uprzedzić następstwa téj nocy.
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/607
Ta strona została przepisana.