— Od których należy się uczyć grzeczności — wielka prawda, dostojna pani! Jednak zakaz nie jest bardzo surowy. A teraz czego pani sobie życzysz? Niezmiernie jestem ciekawy usłyszeć, co najpiękniejsza kobieta i najłaskawsza władczyni tutaj mi rozkaże... czy wolno mi spocząć przy twojém łonie?
— Chciałbyś pan tu klęczeć? Na wilgotnéj trawie musi być wilgotno!
— Masz pani słuszność, ogon twojéj żółtéj sukni o tém mnie przekonywa — ale cóż mnie obchodzi wilgoć ziemi, jeżeli przed panią, mam klęczeć?
— Hiszpańska krew jest gorąca! zaśmiała się Leona, gdy Józef umieścił się u jéj nóg, bo poznał bujną piękność lubieżnéj kobiety. Pan zawiozłeś zbiegłą mniszkę, Franciszkę de Cuenza, do klasztoru karmelitów?
— Aby ją nazajutrz dostawić do Burgosu, dostojna pani, jak to było postanowiono!
— Do klasztoru w Burgosie — dobrze — a czy nie zabralibyście z sobą jeszcze innéj dziewczyny i tymczasowo nie umieścili w tymże klasztorze?
— Dziewczyny? — czy pani mówisz o młodéj Niemce, wysokiéj piękności i skromności, którą dzisiaj przez okno widziałem w celi klasztoru przy ulicy św. Antoniego?
— Jak dobrze zgadywać umiesz, pobożny bracie! Gotowana za tę usługę zapłacić 10,000 franków!
— Żartujesz sobie zemnie dostojna pani?
— Myślałam tylko o kosztach podróży — jeżeli tego za mało — dam więcéj!
— Nie, dostojna pani, za wiele! Szczęśliwy jestem wielce, że mogę wyświadczyć wam tę małą usługę — tylko papiery albo nazwisko dziewczyny — tego wszędzie wymagają, bo to należy do formalności!
— Dziewczyna imieniem Małgorzata, nie ma jeszcze przywdziewać habitu, lecz tymczasem znaleźć tam spokojne schronienie — dziewczyna jest chora, gorączka jéj oże się zwiększyć — może już długo żyć nie będzie.
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/810
Ta strona została przepisana.