Dziedziniec tworzy wielką drzewami wysadzaną przestrzeń do zabawy. Przez ciągle zamknięte drzwi wchodzi się tam, przeszedłszy obok jednego z wolnych boków domu.
Umieszczony obok tych drzwi dzwonek, wywołuje stróża, który pyta o żądanie i od przełożonéj otrzymuje pozwolenie otwarcia drzwi albo nie.
Często ich nie otwiera — nieraz słychać oświadczenie przełożonéj, że dom ten nie do otwarcia dla ciekawych.
Jeżeli zaś ktokolwiek należy do uprzywilejowanych, którzy albo wysoko protegowani, albo dla odebrania dziecka żądają wstępu, to oko ich spotyka przyjemny widok drzew zieleniejących się na obszerném podwórzu, w którego głębi wznosi się rozległy gmach.
Zbliżywszy się do niego, widzimy po prawéj i lewéj stronie wchodowych schodów pokoje nauczycielek i pomocników domu podrzutków, tuż przy wejściu małe mieszkanie stróża, mającego niezmiernie bogobojną minę, a w korytarzu przy wiodących na górę schodach pokój przełożonéj.
Z prawéj strony tego pokoju są sale dla chłopców po lewéj pokoje dla dziewcząt.
Na dole mieszkały i spały mniejsze, na górze większe dzieci.
Nad pokojami przełożonéj leży wielka sala, w któréj jadają dzieci, które już same jadać mogą.
Na dole zaś tak zwane pomocnice karmią małe dzieci.
Lekarz domu podrzutków mieszka od frontu po jednéj stronie niszy z koszykiem — po drugiéj zaś kassa i kancellarya.
Taki jest w krótkich zarysach opis domu, w którym mieszka mała Józefina — przedewszystkiém zarys jego wewnętrznéj postaci.
Dom podrzutków — dom przytułku.
Strona:PL G Füllborn Tajemnice stolicy świata.djvu/945
Ta strona została przepisana.