Strona:PL G Flaubert Pani Bovary.djvu/148

Ta strona została skorygowana.

lezne pręty do firanek, złocone kije, materace na krzesłach i miednice na posadzce — dwaj ludzie bowiem, którzy te rzeczy znosili, wszystko niedbale porzucali.
Emma po raz czwarty w życiu w nieznanem miejscu noc przepędzała. Pierwszy raz gdy ją odwieziono do klasztoru, drugi za przybyciem do Tostes, trzeci w la Vaubeyssard, czwarty obecnie; a zawsze ta zmiana okazała się być jakby wstępem do nowej fazy jej życia. Nie przypuszczała aby rzeczy mogły się przedstawiać w jednakowy sposób w miejscach odmiennych; a ponieważ część przeżyta była złą, to co pozostawało będzie zapewne lepszem.

III.

Obudziwszy się nazajutrz, Emma spostrzegła na placu dependenta. Była w białym negliżu. On podniósł głowę i ukłonił się. Ona lekko kiwnęła mu głową i zamknęła okno.
Leon przez cały dzień oczekiwał nadejścia szóstej godziny, lecz przyszedłszy do zajazdu zastał samego tylko pana Binet przy stole.