Strona:PL G Flaubert Pani Bovary.djvu/156

Ta strona została przepisana.

Emma przypomniała sobie wreszcie, że w zamku Vaubeyssard słyszała jak margrabina jedną młodą kobietę Bertą nazywała; to wspomnienie rozstrzygnęło wszystkie wątpliwości, wybrano to arystokratyczne imię, a ponieważ ojciec Rouault nie mógł przyjechać, zaproszono pana Bornais na ojca chrzestnego. Aptekarz ofiarował w podarunku same wyroby swego zakładu, jako to sześć pudełek ślazowego ciasta, cały słoik rakahu, pudełko boule de gomme i nadto, sześć lasek lodowatego cukru. W dzień chrztu był wielki obiad u państwa Bovary, proboszcza także zaproszono. Przy wetach panowie sobie podchmielili. Pan Bornais zaśpiewał Pana Boga dobrych ludzi[1], pan Leon barkarolę, a starsza pani Bovary, która była matką chrzestną, romans z czasów pierwszego cesarstwa; wreszcie starszy pan Bovary kazał przynieść dziecko i zaczął je chrzcić szampańskiem winem, które mu lał na głowę. To parodyowanie najpierwszego z sakramentów oburzyło księdza Bouruisien; ojciec Bovary odpowiedział ustępem z Wojny Bogów, proboszcz chciał wychodzić, panie go błagały aby został; Homais

  1. Le Dieu des bonnes gens Beranger’a, p. t.