jego dźwięki orkiestry balów maskowych, wraz ze śmiechami gryzetek. Ponieważ miał tam kończyć naukę prawa, dla czego nie wyjeżdżał? co go wstrzymywało? I zaczął w myśli robić przygotowania do wyjazdu; układał naprzód porządek swoich zajęć. Urządzał sobie kawalerskie mieszkanie. Będzie prowadził życie artysty! Będzie brał lekcye gitary! Sprawi sobie szlafrok, czapeczkę baskijską, pantofle niebieskie aksamitne! Podziwiał już nawet na swym kominku dwa florety, a nad nimi trupią główkę i gitarę.
Najtrudniejszą sprawą było otrzymać pozwolenie matki; nic jednak nie zdawało się rozsądniejszem. Pan Guillemin nawet namawiał go aby się przeniósł do innej kancelaryi, gdzieby mógł więcej skorzystać. Chwytając się tymczasem drogi pośredniej, Leon szukał w Rouen miejsca młodszego dependenta, którego nie znalazłszy, napisał do matki długi list szczegółowy, w którym wyłuszczał jej powody jakie go skłaniały do natychmiastowego przeniesienia się do Paryża. Matka się przychyliła do życzenia syna.
Leon się jednak nie śpieszył. Codzień przez cały miesiąc Hivert przewoził dla niego z Yonville do Rouen i z Rouen do Yonville kufry, paki,
Strona:PL G Flaubert Pani Bovary.djvu/203
Ta strona została przepisana.