Strona:PL G Flaubert Salammbo.djvu/106

Ta strona została przepisana.

wet Matho: Uradzono zatem, aby Spendius szedł zdobywać Utykę, Matho miał zająć się Hippozarytem, trzecia zaś część pod dowódtzwem Autharyta, miała pozostać na płaszczyznie Kartagińskiej, opierając się o Tunis. Co do Narr-Havasa, ten powracał do swego państwa, aby sprowadzić słonie i ze swoją konnicą opanować drogi. Kobiety powstawały przeciw tym rozporządzeniom. One pragnęły tak bardzo posiadać klejnoty dam punickich... Libijczykom także się to nie podobało, szemrali, że ich wezwano przeciwko Kartaginie, a teraz mieli iść gdzieindziej. Matho zatem dowodził tylko swemi towarzyszami oraz Iberyjczykami i Luzytanami. Ludzie zaś z wysp zachodnich i ci wszyscy, którzy mówili po grecku, obrali sobie za dowódcę Spendiusa, ujęci jego talentami.
Zdumienie wielkie nastąpiło w Kartaginie, kiedy dnia jednego wojsko barbarzyńców zaczęło się poruszać i posuwać zwolna pod górę Ariany drogą Utycką od strony morza. Część tylko pozostała naprzeciw Tunisu, inni znikli, ukazując się chwilowo na drugim brzegu odnogi i zagłębiając w gęstwiny lasów.
Było ich jednak około 80.000 ludzi. Można było przewidzieć; iż dwa przedmieścia syryjskie nie oprą się tym siłom, które potem uderzą zapewne na Kartaginę. Już samo istnienie armji tak znacznej zajmującej całe międzymorze, było groźne i szkodliwe, gdyż Kartagińczycy musieliby wyginąć z głodu, nie mając żadnych dowozów, tem bardziej, że obywatele wcale nie poczuwali się do składania ofiar, jak to czyniono w Rzymie.
Jużto zdolności politycznych brakowało bardzo Kartaginie. Jej nieustanne uganianie się za zyskiem materjalnym, odejmowało jej przewagę, jaką daje ludom wyższe uczucie moralne.
Statek osadzony na piaskach libijskich utrzymy-