Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/326

Ta strona została skorygowana.

Dość długi czas pozostawali bez wiadomości, aż pewnego ranka nadszedł list zrozpaczony, wprawiając ich w przerażenie.
„Biedna moja Mamo, jestem zgubiony i nie pozostaje mi nic innego, jak kulka w łeb, jeśli Ty mi nie przyjdziesz z pomocą. Przedsiębiorstwo, które miało wszystkie widoki powodzenia, upadło, a ja mam płacić ośmdziesiąt pięć tysięcy franków. Jeśli nie zapłacę, będę shańbiony, zniszczony, uniemożliwiony na całe życie. Jestem zgubiony. Powtarzam Ci, że raczej sobie w łeb palnę, niżbym miał przeżyć taką hańbę. Możebym to już był uczynił, gdyby nie otucha, jakiej mi dodaje kobieta, o której Ci nigdy nie wspominam, a która jest moją Opatrznością.
Ściskam Cię z całego serca, moja droga Mateczko, może już po raz ostatni. Żegnaj.

Paweł“.

Stosy papierów i dokumentów, dołączone do tego listu, szczegółowo wyjaśniały całą katastrofę.
Baron wysłał odwrotną pocztą list polecony. Następnie pojechał do Hawru, celem naradzenia się z prawnikiem i zaciągnął pożyczkę hipoteczną, by uzyskać pieniądze dla Pawła.
Młody człowiek napisał trzy listy, pełne entuzyastycznych dziękczynień i czułości, zapowia-