Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/337

Ta strona została skorygowana.

— Proszą cię, nie wspominaj mi o nim. Zbyt cierpią, gdy o tem myślę.
— A ja będę właśnie mówić, bo widzi paniusia, to nie jest dobre takie postępowanie. Robi teraz głupstwa; ano, trudno, ale raz się przecież ustatkuje; a potem się ożeni i będzie mieć dzieci. I trzeba będzie pieniędzy na wychowanie. Niech-no pani posłucha uważnie, co ja powiem: trzeba sprzedać Peuples!
Janina zerwała się gwałtownie i usiadła w łóżku.
— Sprzedać Peuples! Co tobie w głowie? Och, nigdy, przenigdy!
Ale Rozalia pozostała niewzruszona.
— A ja powiadam, że paniusia sprzeda, bo to być musi.
I odrazu podała swe powody, obliczenia i projekta.
Po sprzedaniu zamku i dwóch przynależnych folwarków amatorowi, którego znalazła, będzie można zatrzymać cztery folwarki w Saint-Léonard, które oczyszczone z ciężarów hipotecznych przyniosą ośm tysięcy trzysta franków rocznie. Tysiąc trzysta franków trzeba odliczyć na rozmaite inwestycye i wydatki, więc zostanie siedm tysięcy, z których piąć wyjdzie na utrzymanie, a dwa będzie się odkładać, by na wszelki wypadek mieć trochą kapitału.
Dodała: