W ciągu dni następnych nie miała czasu się roztkliwiać, obarczona mnóstwem zajęć. Doznawała nawet pewnej przyjemności upiększając swe nowe mieszkanie, gdyż ani na chwilę nie opuszczała jej myśl o powrocie syna. Obicia ścienne z dawnego jej pokoju zdobiły teraz jadalnię, służącą równocześnie za salon; a z szczególną starannością urządziła jeden z dwóch pokoi na piętrze, nazywając go w myśli „pokojem Kurczaka“.
Sama zajęła sąsiedni, a Rozalia zamieszkała na drugiem piąterku, koło strychu.
Domek starannie urządzony, był bardzo miły, i Janinie podobało się tu z początku, jakkolwiek odczuwała pewien brak, nie zdając sobie sprawy, czego jej właściwie brakuje.
Pewnego dnia dependent notaryusza z Fécamp przywiózł jej trzy tysiące sześćset franków za meble pozostawione w Peuples, a ocenione przez tapicera; przebiegł ją dreszcz radosny na widok pieniędzy, a po odjeździe urzędnika włożyła kapelusz i ruszyła do Goderville, by co prędzej posłać Pawłowi tę kwotę nieoczekiwaną.
Tymczasem na gościńcu spotkała Rozalię, wracającą z targu. Zobaczywszy niespodzianie swą panią, Rozalia odrazu powzięła podejrzenie, nie odgadując jednak, o co chodzi; gdy dowiedziała się prawdy, bo Janina nie potrafiłaby
Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/350
Ta strona została skorygowana.