Strona:PL G de Maupassant Mont-Oriol.djvu/21

Ta strona została przepisana.

po przybyciu i zaraz zaczął wyliczać symptomy chorób już skonstatowane. Zakończył skargą, ile on cierpi na tem, że jego nadzieje ojcostwa idą na marne.
Doktor Latonne pozwolił mu wygadać się do końca, poczem zwrócił się do młodej kobiety:
— Czy pani ma cokolwiek dodać do tego?
Ona odpowiedziała poważnie:
— Nic a nic, panie.
— W takim razie poproszę panią zdjąć podróżne ubranie i gorset, a włożyć natomiast biały kaftanik, zupełnie biały.
Widząc jej zdziwienie, wytłómaczył swój system.
— To rzecz zupełnie jasna, proszę pani. Dawniej myślano, że wszystkie choroby pochodziły z wadliwego obiegu krwi lub wady organicznej, dziś sądzimy poprostu, że w większej ilości wypadków, szczególnie w tym wypadku, jaki u pani zachodzi, niezdecydowane słabości, na jakie pani cierpi, a nawet stan ciężki, bardzo ciężki, śmiertelny, może mieć swoją przyczynę w tem jedynie, że jakiś organ zewnętrzny pod wpływem łatwo określić się dającym, rozwinął się anormalnie kosztem sąsiednich, niszczy więc całą harmonię, całą równowagę ciała ludzkiego, modyfikuje lub powstrzymuje jego funkcye, przeszkadza działaniu wszystkich innych orga-