Strona:PL G de Maupassant Mont-Oriol.djvu/327

Ta strona została przepisana.

i pragnęła usłyszeć zdanie innego lekarza, mianowicie doktora Blacka, którego rozgłos z dnia na dzień wzrastał.
Obawy wszelakiego rodzaju, różne dręczące myśli, które zwykle opanowywują kobiety przy końcu ciąży, nie opuszczały jej od rana do wieczora. Zdawało jej się, że doktor Black sam jeden tylko może jej prawdę powiedzieć i chciała go widzieć natychmiast, domagała się, aby go bezzwłocznie zawezwano.
Andermatt, roztargniony, nie wiedział, co jej na to odpowiedzieć.
— Tak, kochane dziecko, ale to dla mnie rzecz wcale nie łatwa, wszak znasz mój stosunek do doktora Latonne; jeśli mam być szczerym, to jest to nawet niepodobieństwem. Ale mam inną myśl, zaproszę profesora Roussela, ten jest stokroć większą powagą od doktora Blacka, on mi tego nie odmówi.
Ale ona upierała się przy swojem, chciała tylko Blacka, była to jej idee fixe, myśl szalona, aby jego koniecznie mieć.
Wilhelm próbował na chwilę odwrócić temat rozmowy:
— Czy słyszałaś, że ten intrygant Mazelli tej nocy uciekł z córką profesora Cloche? Uciekli i dyabli wiedzą, gdzie już są!
Podniosła się z poduszek i jęczała: