— Panie cierpią na żołądek? Panie?
One odpowiedziały jednocześnie:
— Ale tak, tak panie, niezawodnie. Nie możemy nic trawić.
Riquier o mało z krzesła nie wyskoczył, przemawiając do nich:
— Panie... nie mogą... Ależ dosyć na panie spojrzeć! Jeżeli panie cierpią na żołądek, to chyba dla tego, że za wiele jedzą.
To doprowadziło panią Paille do wściekłości.
— Co do pana, nie ulega to żadnej wątpliwości, że pan cierpieć musisz. Na panu sprawdza się, co mówią powszechnie: że tylko zdrowy żołądek czyni ludzi grzecznymi.
— Stara jakaś kobieta, bardzo chuda, której nazwiska nikt nie znał, zauważyła poważnie:
— Mnie się zdaje, że wszyscy byliby bardzo zadowoleni z wód w Enval, gdyby właściciel hotelu nie zapominał o tem, że dla chorych potrzebną jest dobra kuchnia. Prawdziwie, niekiedy każe nam spożywać pokarmy niemożebne do strawienia.
W tym punkcie wszyscy zgodzili się jednomyślnie. Wszyscy oburzeni byli na właściciela, który karmił chorych rakami morskimi, wędliną, węgorzami, kapustą — tak, kapustą, z kiełbasami, — potrawami najniestrawniejszemi pod słońcem dla chorych, którym wszyscy trzej do-
Strona:PL G de Maupassant Mont-Oriol.djvu/65
Ta strona została przepisana.