Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/100

Ta strona została przepisana.

rządzać dowoli — uczynić zeń męczennika lub człowieka nieświadomego swej woli, podobnego do palacza opium... Postanowił iść pieszo obok powozu do chwili rozstania; oni powracali do Avranches, on do Saint-Malo, zmuszony wytrwać w swem kłamstwie.
Kiedyż ją znowu zobaczy? Czy skróci pobyt u krewnych, czy też opóźni chwilę powrotu do Paryża? Zdjęty niewypowiedzianą trwogą, lękał się pierwszego jej spojrzenia, pierwszych słów; nie widział jej bowiem wcale i prawie sobie nic nie powiedzieli podczas krótkiej pieszczoty nocnej. Oddała mu się dobrowolnie, ale ze skromną wstrzemięźliwością; nie lubując się jego pieszczotami, odeszła lekkim krokiem, powiedziawszy tylko: „Do jutra mój przyjacielu!“
Krótkie to dziwaczne zetknięcie sprawiło Andrzejowi Mariolle zawód, ów nieuchwytny zawód mężczyzny, który nie zdołał zebrać całego plonu dojrzałej już miłości; zarazem jednak odniesione zwycięstwo wprawiało go w stan upojenia, dając niechybną nadzieję powetowania sobie reszty.
Silny dreszcz wstrząsnął jego ciałem, na dźwięk jej głosu. Mówiła głośno, jak gdyby zirytowana jakiemś żądaniem ojca, a gdy zeszła ze schowdów, zaciśnięte jej usta zdradzały gniew i rozdrażnienie.
Mariolle podszedł o dwa kroki; zobaczyła go i uśmiechnęła się. W oczach jej przemknął ła-