szą i zarazem najdowcipniejszą z pań wielkiego świata, lecz nikt nie wiedział dokładnie, jaką jest w istocie, co myśli i czuje. Na mężczyzn wywierała urok nieprzeparty. Mąż jej był także osobistością zagadkową. Zawsze jednakowo grzeczny i wielkopański, zdawał się nic nie widzieć. Byłoż to zaślepienie, oślepienie, obojętność, czy pobłażliwość? A może w postępowaniu jej nie było nic zdrożnego prócz oryginalności, która bezwątpienia bawiła też i jego? Wogóle wydawano o nim najrozmaitsze sądy. Krążyły nawet bardzo złośliwe pogłoski, że ciągnie zyski z tajemnych występków żony.
Pomiędzy panią de Burne a nią dziwny istniał stosunek: sympatji, połączonej z obopólną zazdrością, co sprawiało, że po okresach przyjaźni następowały chwile niczem nieprzejednanej nienawiści. Podobały się sobie wzajem i szukały swego towarzystwa jak dwaj zapaleni pojedynkowicze, z których każdy, oceniając zalety przeciwnika, pragnie go jednak uśmiercić.
W tej chwili pani Frémines nie posiadała się z radości z powodu wielkiego zaszczytnego zwycięstwa; zdobyła Lamarthe’a, odebrała go współzawodniczce, przyciągnęła do siebie po to, by zaciągnąć do szeregu pokornych, obłaskawionych wielbicieli. Powieściopisarz, zaciekawiony i zdziwiony oryginalną tą kobietą, nie mógł się po wstrzymać od wypowiadania głośno swego za-
Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/120
Ta strona została przepisana.