Gdyby ich nie była miała, czy byłaby się mu oddała niemal dobrowolnie? Czy miałaby odwagę otworzyć w hotelu drzwi jego pokoju? A następnie czy przystałaby tak chętnie na projekt spotykania się w Auteuil? Wszak przed przybyciem zadała mu tylko kilka pytań jako doświadczona i przezorna kobieta, poczem zgodziła się natychmiast, uspokojona zapewne wspomnieniami poprzednich miłostek.
Jak dyskretnie zapukała do bramy, w której on czekał niespokojny z bijącem sercem! Jak spokojnie weszła tam, troszcząc się o to jedynie, czy z sąsiednich domów nikt nie może jej poznać. Jak swobodną czuła się od pierwszej chwili w podejrzanem tem mieszkaniu, wynajętem i urządzonem jedynie dla schadzek. Najśmielsza nawet kobieta, gardząca wszelkiemi przesądami, wyższa nad konwenansową moralność, czy zdołałaby zachować taki spokój, przybywając po raz pierwszy w życiu na schadzkę z kochankiem?
Czy nie doznałaby mimowolnego niepokoju, instynktownego zawahania się stóp, nie wiedzących, dokąd idą, gdyby nabyte już doświadczenie nie zatarło w niej wstydliwości wrodzonej kobietom?
Rozgorączkowany cierpieniem moralnem potęgującem się jeszcze w gorącem łóżku, Mariolle przewracał się z boku na bok, jak człowiek staczający się z pochyłości, szarpany łańcuchem przypuszczeń. Chwilami usiłował przerwać ów
Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/137
Ta strona została przepisana.