szczać, że w uczuciu mojem byłoby więcej zapału, ale w takim razie kto wie, czy później nie stałabym się mniej szczerą i otwartą.
— Dlaczego mniej szczerą?
— Dlatego, że według ciebie miłość zawiera się w formułce: wszystko albo nic“; według mnie zaś formułka ta znaczy: wszystko z początku, nic — później“. Z chwilą, w której następuje ta druga faza, kobieta zaczyna kłamać.
Mocno rozdrażniony odparł:
— Czy jednak nie pojmujesz, jaką męczarnią jest dla mnie myśl, że mogłabyś kochać mnie inaczej? Skoro sama to czułaś, prędzej lub później pokochasz tak kogoś innego.
— Nie sądzę — odparła bez namysłu.
— Dlaczego? — Skoro przeczuciem odgadłaś miłość, skoro wkradła ci się do serca ta nigdy nieurzeczywistniona a dręcząca nadzieja zjednoczenia życia swego, duszy i ciała z życiem, duszą i ciałem innego człowieka, skoro pojęłaś możliwość takiego uczucia, doznasz go niezawodnie wcześniej czy później.
— Nie. To wyobraźnia w błąd mnie wprowadziła, myląc się co do mej natury. Oddałam ci wszystko, czem rozporządzać mogę. Nieraz zastanawiałam się nad tem, odkąd zostałam twoją kochanką. Widzisz, że nie lękam się ni czego... nawet wyrazów. W istocie jestem głęboko przekonaną, że nie potrafiłabym kochać silniej ani lepiej niż ciebie kocham. Mówię ci to
Strona:PL G de Maupassant Nasze serce.pdf/160
Ta strona została przepisana.